Katolicki reżyser o duchowości filmu „Mary” na Netflixie. PREMIERA 6 GRUDNIA.

Reżyser filmu „Mary” na Netflixie, Abel Ferrara, katolik, opowiada o duchowej podróży swojego życia i o tym, jak wiara wpływa na jego twórczość.

Film „Mary” skupia się na postaci Marii Magdaleny i jej relacji z Chrystusem, a Ferrara stara się ukazać jej duchowy wymiar w kontekście współczesnym.

Czas czytania: ok. 3 minuty.

Źródło: Józef Pronechen | ncregister.com | 22 listopada 2024 | 
Photo credit: dzięki uprzejmości Netflixa
Tekst został przetłumaczony i opracowany na podstawie oryginalnych materiałów źródłowych przez EWTN Polska.
Dziękujemy, że czytasz ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się do newslettera.

DJ Caruso jest reżyserem filmowym, którego najnowszy film to Mary , opowiadający o Najświętszej Maryi Pannie. Film opowiada o wczesnym życiu Matki Bożej, od ucieczki Świętej Rodziny do Egiptu. Biblijny epos będzie miał premierę na Netfliksie 6 grudnia. Caruso, pochodzący z Norwalk w stanie Connecticut, jest katolikiem, studiował w Kalifornii, gdzie następnie zajął się filmowaniem jako reżyser, producent i scenarzysta. Jest najbardziej znany z thrillerów i filmów akcji.

Na początku swojej kariery został zatrudniony przez Stevena Spielberga do wyreżyserowania thrillerów Disturbia (2007) i Eagle Eye (2008).

Spielberg nie jest jedyną znaną osobą, która zwróciła na niego uwagę. Podobnie jak papież Franciszek. Jak powiedział Caruso: „Zostaliśmy zaproszeni do Watykanu, ponieważ chce spotkać się z reżyserem filmu Mary . Jestem więc bardzo podekscytowany, że spędzę czas z papieżem”. W listopadzie, przed wyjazdem do Rzymu w grudniu, Caruso rozmawiał z Register o Mary .

Dlaczego zdecydował się Pan nakręcić właśnie ten film o naszej Błogosławionej Matce?

Naprawdę byłem zdeterminowany, żeby opowiedzieć tę historię. Czułem, że jej historia jest niedoceniana. Wszyscy zostaliśmy uwarunkowani, żeby zrozumieć historię Narodzenia, a mnie naprawdę poruszył pomysł opowiedzenia historii z jej perspektywy: jak to było być nią i przechodzić przez to wszystko od dziecka do narodzin [Chrystusa] i wszystkiego. Ale tak naprawdę chcę powiedzieć, że oto młoda kobieta, która stawiła czoła przeciwnościom losu, miała pewne wątpliwości, pewne obawy, ale ostatecznie przyjęła to piękne fiat , tę akceptację od Boga i przyjęła je do swojego serca.

Chciałem zainspirować, szczególnie młodszych widzów, do powiedzenia: „Wow, Mary mogłaby być moją przyjaciółką. Wiele z tego, przez co przeszła, jest współczesne i dotyczy tego, co dzieje się na świecie dzisiaj. Wiem, że jest ikoniczną, piękną, świętą matką, którą wszyscy czcimy, ale jednocześnie była młodą kobietą, taką jak ja; musiała podejmować takie decyzje i musiała przechodzić przez te rzeczy”. Chciałem, aby była ludzka i bliska, aby ludzie ją przyjęli, a nawet kochali bardziej niż oni.

Brzmi, jakbyś był oddany Maryi. Opowiedz nam o swojej wierze katolickiej.

Jestem oddany Maryi. Jestem katolikiem. Wychowałem się jako katolik w Norwalk, Connecticut, pozostałem katolikiem przez całe życie i pozostałem w Kościele. Jesteśmy pięcioosobową rodziną. Jesteśmy bardzo silną katolicką rodziną. Wszyscy chodziliśmy do szkół katolickich. Uwielbiamy to. I oczywiście, szczególnie bycie katolikiem i modlitwa do Maryi oraz rozumienie jej jako orędowniczki, jest kluczowe dla tego, kim jesteśmy jako rodzina i dla naszej wiary. Więc dla mnie [dlatego chciałem] nakręcić film, aby ją uczcić.

Jak doszedłeś do wyboru sposobu przedstawiania Maryi?

Zawsze podziwiałem to, co Mel [Gibson] zrobił z Pasją [Chrystusa], ponieważ, oczywiście, humanizowało Chrystusa i ból, który cierpiał, i wszystko, przez co przeszedł. Cóż, prawdziwe pochodzenie tej historii zaczyna się od Maryi, prawda? Jak więc mogę opowiedzieć historię, która jest wciągająca i czyni ją ludzką i dostępną?

Mój dobry przyjaciel, biskup David O’Connell z Los Angeles, który zmarł dwa lata temu w lutym, odegrał naprawdę kluczową rolę w sprowadzeniu Maryi do naszego życia i zawsze mówił: „Ona jest dla ciebie. Musisz tylko z nią porozmawiać. Ona jest twoim połączeniem z Chrystusem. A jeśli przejdziesz przez nią, wszystkie dobre rzeczy się wydarzą”.

To, w ciągu ostatnich pięciu lat, zostało we mnie zaszczepione. I dlatego chciałem nakręcić film, aby uczcić, jak niezwykłą młodą kobietą była.

Jedynym wielkim nazwiskiem w obsadzie jest Sir Anthony Hopkins. Dlaczego wybrałeś do obsady głównie stosunkowo nieznanych aktorów, takich jak aktorka i aktor grający Josepha i Mary? Gdybyś zdecydował się na gwiazdorską rolę Marii lub Józefa, naprawdę uważam, że byłby to błąd.

Myślę, że Noa [Cohen] i Ido [Tako] są tak odkrywczy, że staną się gwiazdami. Wspaniale było pokazać dwie świeże twarze, które pochodzą z regionu, w którym urodzili się Maryja i Józef, obsadzić je w rolach i przedstawić światu. To świeższe spojrzenie, a widzowie będą bardziej akceptować ich w filmie niż gdyby była to gwiazda filmowa.

Dlaczego skorzystałeś z opinii duchownych i teologów ze wszystkich stron świata – katolików, protestantów, żydów i muzułmanów?

Myślę, że to było ważne, ponieważ zamierzam wyjść z naszej silnej katolickiej perspektywy i zawsze będę próbował to robić. Myślę, że to zawsze będzie kontrowersyjne, ale chciałem, aby Maryja była dostępna dla każdego, kto ją kocha, każdego, kto może ją zaakceptować i [czcić] ją. Oczywiście, my [czcimy] ją w sposób, w jaki inni mogą nie.

Ale nie chciałem zamykać drzwi tylko na jedną konkretną rzecz, ponieważ jest to film, który ma na celu uczczenie Maryi, tej młodej, silnej dziewczyny, i uczynienie jej człowiekiem. Chciałem trzymać się Pisma Świętego jako fundamentu tego, co musieliśmy zrobić, a potem zajrzeć do Protoewangelii Jakuba , a potem do historyka Józefa, który miał wiele na temat Heroda. Więc stworzyliśmy narrację, korzystając z tych uczonych i upewniając się, że to nie jest dokument, oczywiście. Ale chcieliśmy się upewnić, że oddajemy hołd i robimy wszystko poprawnie. To było bardzo ważne, aby zrobić to dobrze. Chcieliśmy, aby Maryja była dla każdego… dostępna dla wszystkich wierzących i niewierzących.

Wiele osób wyobraża sobie św. Józefa jako o wiele starszego od Maryi. Ale ty otrzymujesz wiek znacznie bliższy jej .

Cieszę się, że to mówisz, ponieważ czuję również, że nawet dla młodszej widowni widzą, że Maryja i Józef są młodymi dorosłymi, i jest to dla nich ekscytujące, ponieważ nie jest to starzec ciągnący Maryję na osiołku, chroniący ją jak ojciec, w pewnym sensie. To dwoje młodych ludzi, którzy są w tym razem. To zdecydowanie był mój zamiar, ponieważ myślę, że może to otworzyć jej historię.

Również mój drogi przyjaciel, biskup David O’Connell, który mi pomagał, powiedział mi konkretnie: „DJ, proszę daj Josephowi głos. Nie ma głosu w żadnym z Pism, a jest tak kluczową postacią. Jest nieopiewanym bohaterem Ewangelii i nie otrzymuje żadnej miłości, ponieważ nic nie mówi. Ale proszę daj mu głos. Pomyśl o tym, przez co musiał przejść i przeciwko czemu musiał się przeciwstawić, i jak musiał walczyć z tłumem, i jak musiał zrozumieć i zrobić właściwą rzecz. Pomyśl, jak odważny był, stawiając czoła temu tłumowi i mówiąc: „Nie kamienujcie tej kobiety”. Pójdzie pod prąd, co jest tak trudne dla tych dzieciaków dzisiaj”.

Biskup powiedział, że byłby świetnym wzorem do naśladowania dla wszystkich tych młodych mężczyzn, gdyby powiedział: „Słuchajcie, to jest to, co zamierzam zrobić. Będę bronił tego, co słuszne i w co wierzę. Nie dam się zmusić tłumowi do zrobienia czegoś, co według nich powinienem zrobić”.

To była prawdopodobnie jego najważniejsza wiadomość do mnie: „Proszę, daj Josephowi głos i uczyń go bohaterem, którym jest”. To był więc jeden z celów, do których dążyłem.

Prawdopodobnie można było dostrzec jego wpływ na stworzenie dla Josepha trójwymiarowej postaci, którą ludzie mogliby zrozumieć i pokochać. Myślę, że to pierwszy raz w filmie, kiedy można zobaczyć rozkwit relacji Mary-Joseph; można zobaczyć, jak stają się sobie bliżsi, w zależności od tego, jaka była ich misja i co musieli zrobić.

Jak pozostać blisko Maryi?

Modlę się na różańcu. Moja żona modli się na różańcu. Niektóre z naszych dzieci [modlą się] na różańcu. Kiedy biskup David O’Connell zmarł, jego rodzina podarowała mi swojego psa, którego wyprowadzał na spacer każdego ranka i kończył spacer dopiero po odmówieniu różańca. Każdego ranka, kiedy zabieram Quito na spacer, nie zawsze mam czas na różaniec, ale [modlę się] dwa Zdrowaś Maryjo i dwa Ojcze nasz. Zdrowaś Maryjo stanowią ogromną część mojego dnia.

Co najbardziej podoba Ci się — co najbardziej zapadło Ci w pamięć — w filmie Mary ?

Myślę, że najbardziej podoba mi się pomysł — po prostu z opinii, które otrzymuję — że tak, Maryja została pobłogosławiona. Tak, Maryja została wybrana. Ale ona musi to zaakceptować. W strachu musi powiedzieć: „Okej, jestem w środku”. Wpuszcza Boga do swojego serca. Myślę, że ludzie oglądający film zdają sobie sprawę, że ona dokonuje wyboru. Dokonuje wyboru, którego wszyscy musimy dokonać. Dokonanie tego wyboru nie oznacza, że ​​jej życie będzie łatwiejsze. Ale aby robić niesamowite, wspaniałe rzeczy, musisz dokonać tego wyboru.

Kiedy kręciłem tę scenę [Zwiastowania] i Gabriel przyszedł do niej, a ona w zasadzie powiedziała: „Niech mi się stanie. Niech to będę ja”, rozpłakałem się i zdałem sobie sprawę, że to był powód. … Zrozumiałem w tym momencie, że to był powód, dla którego kręciłem ten film, ponieważ to objawienie było takie, że ona dokonała tego wyboru, a to jest wybór, którego wszyscy musimy dokonać, i jeśli uda nam się przekazać to przesłanie… i wszyscy oglądają film [przedpremierowo] i mówią: „To jest naprawdę fajne. Nie myślałem, że biblijny epos będzie wyglądał w ten sposób lub będzie tak fajny”. A jeśli młodsza publiczność może teraz zbliżyć się i poczuć bliżej Maryi, to film jest dla mnie sukcesem.

Jakie są twoje ostateczne nadzieje co do filmu? Co chciałbyś, żeby zrobił?

Mam nadzieję, że ludzie obejrzą film i poczują się dużo bliżej Maryi. Myślę, że istnieje ta relacja, która jest bardzo istotna i bardzo ważna. Uwielbiam, gdy ludzie bardziej utożsamiają się z Maryją, Matką Boską — i widzą w niej przyjaciółkę, jako współczesną osobę, która musiała się zmagać i przechodzić przez rzeczy, przez które przechodzi wiele osób na tym świecie — ale widzą w niej bohaterkę, którą naprawdę jest, i głębiej doceniają piękno, miłość i światło, które jest Maryją. To był mój jedyny cel.

słowa kluczowe: Abel Ferrara, Netflix, „Mary”, katolicyzm, duchowość, Maryja,


ZOBACZ TAKŻE

Bóg chce, abym wierzył – Dzień Judaizmu na KUL

Na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II odbył się XXVIII Dzień Judaizmu w Archidiecezji Lubelskiej. Uczestniczyli w nim przedstawiciele środowisk katolickich i judaizmu, w tym z USA, do których, za pośrednictwem listu zwrócił się rektor KUL, ks. prof. Mirosław Kalinowski. „Wyzwolenie, wolność i sprawiedliwość to wartości, wzywające nas do dialogu, wzajemnego szacunku oraz wspólnego działania na rzecz lepszego świata, zgodnego z Bożym zamysłem – napisał rektor lubelskiego uniwersytetu”.