Raport Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie ujawnia, że obywatele Korei Północnej mający jakikolwiek kontakt z chrześcijanami są narażeni na surowe kary, w tym więzienie i przymusową pracę.
Chrześcijanie w Korei Północnej, uważani za zagrożenie dla reżimu, są bezlitośnie prześladowani przez władze, a kontakty z zagranicznymi kościołami są szczególnie represjonowane.
Czas czytania tekstu to około 3 minut.
Źródło: Eduardo Berdejo | ACI Prensa | 27 listopada 2024 |
Photo credit: Envato.com
Tekst został przetłumaczony i opracowany na podstawie oryginalnych materiałów źródłowych przez EWTN Polska.
Dziękujemy, że czytasz ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się do newslettera.
Według najnowszego raportu na temat wolności religijnej przygotowanego przez papieską fundację Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ang. ACN), Koreańczycy z Północy, którzy powrócili z Chin i mieli kontakt z chrześcijanami, są wysyłani do północnokoreańskich obozów dla więźniów politycznych.
KATOLICY W KOREI PÓŁNOCNEJ
„ Prześladowani i zapomniani? Raport o chrześcijanach uciskanych za wiarę 2022-24 ” został opublikowany w tym miesiącu podczas Czerwonego Tygodnia i jest inicjatywą ACN mającą na celu zwrócenie uwagi na prześladowania religijne na całym świecie. Wydanie z 2024 r. dotyczy sytuacji w 18 kluczowych krajach, w tym w Korei Północnej.
Korea Północna jest krajem komunistycznym rządzonym od 1948 r. przez dynastię Kimów i chociaż „oszacowanie prawdziwej liczby chrześcijan lub zakresu ich wiary w Korei Północnej jest niezwykle trudne”, podaje ACN, „szacuje się, że stanowią oni około 0,38 procent populacji, co stanowi nieco ponad 98 000 osób”.
Jednak mimo niewielkiej liczby wiernych, chrześcijaństwo jest uważane za zagrożenie dla państwa, dlatego chrześcijanie zmuszeni są do działania w podziemiu.
Według Koreańskiego Systemu Nadawczego (KBS) cała populacja jest zmuszana do przestrzegania Dżucze, „ideologii marksistowskiej 'samodzielności’ stworzonej przez założyciela kraju, Kim Ir Sena”.
RYZYKO UCIECZKI
Aby uciec z kraju, Koreańczycy z Północy często korzystają z rozległej 880-milowej granicy z Chinami. Jeśli uda im się przekroczyć ściśle kontrolowaną granicę, uciekinierzy muszą dotrzeć do trzeciej granicy niezauważeni, głównie Tajlandii, i szukać azylu w ambasadzie Korei Południowej, która odeśle ich do Korei Południowej.
Jednakże ci, którzy zostali zatrzymani przez chińskie władze, są repatriowani do Korei Północnej. Według Human Rights Watch , w kwietniu rząd Pekinu deportował około 60 Koreańczyków z Północy.
W swoim raporcie ACN odnosi się do dezerterów, którzy zostali repatriowani w październiku 2023 r. i stwierdza, że istnieją powody do obaw w przypadku tych, „którzy mieli kontakt z chrześcijanami, gdy przebywali poza krajem. Wszyscy zostali wysłani do obozów dla więźniów politycznych, znanych z brutalnego traktowania więźniów”.
W raporcie zauważono, że chociaż wielu odbyło łagodniejsze wyroki, „ci, którzy zetknęli się z chrześcijaństwem” zostali internowani „w obozach dla więźniów politycznych, co w rzeczywistości oznacza dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego”.
Powołując się na źródło w Korei Północnej, które ze względów bezpieczeństwa rozmawiało z Daily NK , raport ACN stwierdza, że „północnokoreańskie departamenty bezpieczeństwa opierają swoje przesłuchania repatriowanych dezerterów na dokumentach dostarczanych przez chińską policję”.
„Jeśli w dokumentach znajdzie się jakakolwiek wzmianka o religii, dezerterzy niechybnie zostaną internowani w obozach” – zauważono w raporcie, niezależnie od tego, co powiedzą na temat tego, co się wydarzyło.
WIERZĄCY „WROGĄ KLASĄ”
Papieska fundacja stwierdza, że w Korei Północnej, „uważanej za najgorszy kraj na świecie pod względem chrześcijaństwa”, ludzie są klasyfikowani według ich lojalności wobec państwa, a „wierzący są automatycznie uważani za „wrogą klasę” i poddawani bezlitosnym prześladowaniom”.
„Mimo że w całym kraju dochodzi do powszechnych naruszeń praw człowieka, a prześladowania religijne dotykają wszystkich dziedzin życia i wszystkich grup religijnych, według Departamentu Stanu USA chrześcijanie i wyznawcy Mugyo (religii szamańskiej) są najbardziej prześladowani” – wyjaśnia raport.
Illyong Ju, północnokoreański uciekinier, który obecnie jest chrześcijaninem, powiedział agencji ACN, że repatriowani uciekinierzy są zmuszani do przyznania się do wszystkiego, co wiedzą o 1000 osobach, które nie zostały jeszcze repatriowane do Korei Północnej, zanim faktycznie dotrą do kraju.
Jednak Illyong Ju podkreślił, że wśród dezerterów „będą ludzie, którzy wierzą w Jezusa i którzy będą szerzyć Ewangelię, gdziekolwiek się udadzą. Jak siostra Kim, która pracuje ze mną i która ewangelizowała osiem osób, gdy była w północnokoreańskim więzieniu z powodu przymusowej repatriacji”.
„Wierzymy zatem, że ci, którzy zostali przymusowo odesłani do Korei Północnej, staną się wspaniałymi członkami Ludu Bożego, którzy sprzeciwią się uciskowi północnokoreańskiego reżimu” – powiedział.
słowa kluczowe: Korea Północna, prześladowanie chrześcijan, Aid to the Church in Need, Pomoc Kościołowi w Potrzebie, więzienie, kontakt z chrześcijanami,