W tym roku po raz 50. odbędzie się w Waszyngtonie Marsz dla Życia. To największe wydarzenie pro-life w USA. Od pół wieku trwa walka o prawa nienarodzonych dzieci do życia.
Gościem red. Doroty Niedźwieckiej jest o. Tymoteusz, paulin z Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown w Stanach Zjednoczonych.
Marsz w Waszyngtonie ma miejsce zawsze w rocznicę wyroku Sądu Najwyższego Ameryki, który 22 stycznia 1973 roku zezwolił na aborcję na życzenie. W tym roku będzie to jednak wyjątkowe wydarzenie. Dlaczego? Za sprawą decyzji Sądu Najwyższego w 2022 roku zniesione zostało federalne prawo zeznające na aborcję przekazując je poszczególnym stanom. To wiele zmienia.
Naszego gościa pytamy jak obecnie wygląda sytuacja prawna w poszczególnych stanach.
W 2020 roku w Marszu pierwszy raz w historii wziął udział amerykański prezydent Donald Trump – „Wszyscy z nas tutaj dziś rozumiemy odwieczną prawdę, że każde dziecko jest cennym i świętym darem od Boga” – mówił wówczas. A jak do aborcji podchodzi obecny prezydent, Joe Biden, który jak deklaruje, jest wierzącym katolikiem?
Walka o nienarodzonych trwa, a jak wygląda sytuacja prawna obrońców życia w USA? Np. w Nowym Jorku pokojowe protesty obrońców życia pod klinkami aborcyjnymi często kończą się aresztowaniami…
Z o. Tymoteuszem rozmawiamy także o samym Marszu w Waszyngtonie. Jak on wygląda, jak przebiega? Paulini od lat biorą w nim udział. A jak będzie w tym roku? Marsz już 20. stycznia!