Pierwsza homilia Papieża Leona XIV

Wiara chrześcijańska bywa uważana za coś absurdalnego, a wierzący są wyśmiewani i prześladowani. To jednak jest świat, który został nam powierzony i wobec którego mamy dawać świadectwo radosnej wiary w Jezusa Zbawiciela – mówił Leon XIV w pierwszej homilii po wyborze na Papieża. Przypomniał, że brak wiary prowadzi dziś do wielu ludzkich dramatów.

Więcej artykułów o Kościele znajdziesz na stronie głównej: ewtn.pl

Źródło:  | Krzysztof Bronk - Vatican News | 09 maja 2025 | 
Photo credit: Vatican News
Tekst został przetłumaczony i opracowany na podstawie oryginalnych materiałów źródłowych przez EWTN Polska.
Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się do newslettera.

Wiem, że mogę na was liczyć

Swą pierwszą jako papież Eucharystię Leon XIV odprawił w Kaplicy Sykstyńskiej wraz z przebywającymi w Rzymie kardynałami. W pierwszych spontanicznych i wypowiedzianych po angielsku słowach zachęcił purpuratów, by zgodnie ze słowami psalmu, uznali cuda i błogosławieństwa, których Bóg nam udziela. „W tej posłudze Piotrowej – powiedział – powierzyliście mi ten krzyż i błogosławieństwo, jakim jest ta misja. Wiem, że mogę polegać na każdym z was, że pójdziecie razem ze mną, w naszej drodze jako Kościoła, jako wspólnota przyjaciół Jezusa, jako wierzący, aby głosić Dobrą Nowinę, aby głosić Ewangelię”.

Aby Kościół był arką zbawienia i latarnią

„Powołując mnie poprzez wasz głos na następcę pierwszego z apostołów powierza mi ten skarb, abym z jego pomocą był jego wiernym szafarzem na rzecz całego mistycznego ciała Kościoła” – mówił Leon XIV – „Tak, aby Kościół był coraz bardziej miastem położonym na górze (por. Ap 21,10), arką zbawienia, płynącą po falach historii. Latarnią morską, która oświetla noce światła świata i to nie tyle dzięki wspaniałości jego struktur lub wielkości jego budowli. Takich jak zabytki, w których się już znajdujemy, lecz dzięki świętości jego członków.”

Dziedzictwo wiary Piotra

Leon XIV powrócił wyznania św. Piotra: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. „Tymi słowami Piotr, zapytany przez Mistrza, wraz z innymi uczniami, o jego wiarę w Niego, syntetycznie wyraża dziedzictwo, które od dwóch tysięcy lat, Kościół, poprzez sukcesję apostolską, strzeże, pogłębia i przekazuje. Jezus jest Mesjaszem, Synem Boga żywego, czyli jedynym Zbawicielem i objawiającym oblicze Ojca”.

Jezus, objawienie Boga i wzór człowieczeństwa

Papież przypomniał, że w Jezusie, „Bóg, aby stać się bliskim i dostępnym dla ludzi, objawił się nam w ufnym spojrzeniu dziecka, w żywym umyśle młodzieńca, w dojrzałych rysach mężczyzny, aż do ukazania się swym [uczniom] po zmartwychwstaniu w swoim chwalebnym ciele. W ten sposób pokazał nam wzór świętego człowieczeństwa, który wszyscy możemy naśladować”.

Za kogo uważają Mnie ludzie?

Leon XIV przypomniał też pytanie, jakie Jezus postawił uczniom o to, za kogo uważają Go ludzie. „Nie jest to pytanie banalne, przeciwnie dotyczy ważnego aspektu naszej rzeczywistości, w której żyjemy, z jej ograniczeniami i możliwościami, z jej pytaniami i przekonaniami. Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego? Myśląc o scenie, nad którą się zastanawiamy, możemy znaleźć 2 możliwe odpowiedzi na to pytanie, które wyznaczają odpowiednio 2 różne postawy. Przede wszystkim jest odpowiedź świata. Św. Mateusz podkreśla, że rozmowa pomiędzy Jezusem a jego uczniami na temat jego tożsamości odbywa się w przepięknym miasteczku Cezarea Filipowa, bogatym w luksusowe pałace, położonym w uroczej scenerii naturalnej, ale będącym także siedzibą okrutnych kręgów władzy oraz teatrem, zdrad i niewierności. I obraz ten mówi nam o świecie, który uważa Jezusa za osobę całkowicie pozbawioną znaczenia. Persona curiosum –  co najwyżej za ciekawą postać, która może wzbudzać zdziwienie swoim niezwykłym sposobem mówienia i postępowania. I tak, kiedy jego obecność stanie się uciążliwa dla wymagań uczciwości moralności, która ustawia ten świat, nie zawaha się odrzucić go i wyeliminować. Jest też inna możliwa odpowiedź na pytanie Jezusa. Dla zwykłych ludzi Nazarejczyk nie jest jakimś szarlatanem, jest człowiekiem prawym człowiekiem, który ma odwagę, który przemawia dobrze i mówi właściwe rzeczy tak jak inni wielcy prorocy historii Izraela. Dlatego idą za nim przynajmniej, dopóki mogą to robić bez większego ryzyka i niedogodności. Uderzająca jest aktualność tych 2 postaw ucieleśniają one bowiem idee, które moglibyśmy łatwo odnaleźć – być może powiedzianych inaczej – ale na wielu ucztach mężczyzn i kobiet naszych czasów.”

Wiara odrzucana

„Również dzisiaj nie brakuje kontekstów, w których wiara chrześcijańska jest uważana za coś absurdalnego, przeznaczonego dla osób słabych i mało inteligentnych; kontekstów, w których przedkłada się nad nią inne zabezpieczenia, takie jak technologia, pieniądze, sukces, władza, przyjemności” – mówił Papież.

Dramatyczne konsekwencje braku wiary

Przyznał, że „są to środowiska, w których nie jest łatwo świadczyć i głosić Ewangelię, a człowiek wierzący jest wyśmiewany, prześladowany, pogardzany lub co najwyżej tolerowany i traktowany z litością. A jednak właśnie dlatego są to miejsca, w których misja jest pilna, ponieważ brak wiary często pociąga za sobą dramaty, takie jak utrata sensu życia, zapomnienie o miłosierdziu, naruszanie godności osoby ludzkiej w jej najbardziej dramatycznych formach, kryzys rodziny i wiele innych ran, przez które cierpi nasze społeczeństwo, i to nie mało”.

Faktyczny ateizm wierzących

Przypomniał, że również i dziś Jezus bywa ceniony jako człowiek, sprowadzony do charyzmatycznego lidera lub superczłowieka. Udziela się to również wielu chrześcijanom, którzy żyją w istocie w faktycznym ateizmie.

Ponowić wyznanie Piotra

Leon XIV podkreślił, że to właśnie w tym świecie mamy dawać świadectwo naszej wiary i ponawiać wyznanie Piotra: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”. Trzeba to robić zarówno osobiście, jak i jako Kościół.

Aby Chrystus był poznany i uwielbiony

Na zakończenie Papież przywołał przykład św. Ignacego z Antiochii, który, skazany na pożarcie przez dzikie zwierzęta w cyrku, napisał: „Wtedy będę naprawdę uczniem Jezusa Chrystusa, kiedy nawet ciała mego świat widzieć nie będzie”. Leon XIV zauważył, że słowa te „odnoszą się, w szerszym sensie, do nieodzownego zobowiązania każdego, kto pełni w Kościele posługę władzy: zniknąć, aby pozostał Chrystus, stać się małym, aby On był poznany i uwielbiony (por. J 3, 30), poświęcić się do końca, aby nikomu nie zabrakło możliwości poznania Go i kochania”. Podkreślił, że wszystko to odnosi się przede wszystkim do niego jako Następcy Piotra, kiedy rozpoczyna swą misję Biskupa Rzymu..


słowa kluczowe: PapieżPrevost #HabemusPapam #LeonXIII #KościółDlaUbogich #NaukaSpołecznaKościoła #NowyPapież #Pontyfikat #KościółXXIw

Zbieramy i opracowujemy informacje dla Ciebie i dzięki Tobie, ale bez Ciebie nas nie będzie

Przeczytaj także