Watykan, 6 października 2024 – Czy Synod o Synodalności przyniesie przełomowe zmiany w Kościele? Choć temat diakonatu kobiet, rola biskupów czy większe zaangażowanie świeckich są gorąco dyskutowane, wygląda na to, że rewolucji nie będzie.
źródło: Andrea Gagliarducci | CNA | 06 października 2024 | Tekst został przetłumaczony i opracowany na podstawie oryginalnych materiałów źródłowych przez EWTN Polska. Dziękujemy, że czytasz ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się do newslettera.
Synod o Synodalności wydaje się czasem robić krok wstecz po kilku krokach naprzód. Jednak ton pierwszych dni końcowego zgromadzenia synodu pokazuje jasno: nie ma mowy o rewolucji w Kościele.
Ton ten został ustalony już kilka dni przed rozpoczęciem zgromadzenia w Watykanie, gdy papież Franciszek w swoim przemówieniu w Belgii 27 września podkreślił, że synod nie ma na celu promowania „modnych reform”.
Teraz wydaje się jasne, że choć delegaci będą omawiać wiele kwestii przez najbliższe trzy tygodnie, nic konkretnego nie zostanie postanowione. Nie będzie zmian doktrynalnych. Rola biskupa pozostaje bez zmian. Diakonat dla kobiet nie zostanie wprowadzony w pośpiechu.
Zarządzanie oczekiwaniami
Prawdziwym wyzwaniem tego miesiąca może być zarządzanie oczekiwaniami tych, którzy liczą na radykalne zmiany. Kardynał Jean-Claude Hollerich, generalny sprawozdawca synodu, zwrócił na to uwagę pod koniec zeszłorocznego zgromadzenia, kiedy zauważył, że wielu będzie rozczarowanych, jeśli kobietom nie zostanie przyznana większa rola w Kościele.
Czy zatem Kościół wprowadza znaczące zmiany w swojej strukturze? To wydaje się mało prawdopodobne. Sam papież Franciszek, w swoim wystąpieniu otwierającym tegoroczne zgromadzenie 1 października, podkreślił, że „obecność na Zgromadzeniu Synodu Biskupów członków, którzy nie są biskupami, nie zmniejsza biskupiego charakteru zgromadzenia.” Odnosił się do udziału dziesiątek świeckich i sióstr zakonnych, które mają prawo głosu.
Z wyraźnym rozdrażnieniem dodał, że plotki sugerujące coś innego to jedynie „burza plotek, które rozprzestrzeniły się z jednej strony na drugą.” Podkreślił też, że nie istnieje „żadne ograniczenie ani odstępstwo od władzy indywidualnego biskupa czy kolegium biskupów.”
Kobiety w Kościele: trudne decyzje
Papież próbował wyjaśnić, że synod „wskazuje formę, jaką ma przyjąć sprawowanie władzy biskupiej w Kościele, który świadomie jest wspólnotowy i synodalny.” To nadal jest sposób rządzenia, nie otwarte forum dyskusyjne.
Nie ma sygnałów, że wkrótce nastąpi rewolucja. Kardynał Víctor Manuel Fernández, prefekt Dykasterii Nauki Wiary, w swoim raporcie na temat nowych posług powiedział, że papież Franciszek nie uważa, by moment na wprowadzenie diakonatu dla kobiet był „dojrzały”. Refleksja na ten temat trwa. Kościół będzie dążył do zwiększenia udziału kobiet w rolach decyzyjnych, ale potrzeba więcej dyskusji na temat jakiejkolwiek formy święceń — co papież zasugerował również podczas konferencji prasowej w samolocie 29 września, wracając z Belgii.
Grupy studyjne, które badały temat diakonatu dla kobiet i inne kontrowersyjne kwestie, wykazały ostrożność w podejmowaniu decyzji doktrynalnych. Biskupi mogą zgodzić się na większy udział świeckich w procesie decyzyjnym, ale nie w sprawach dotyczących doktryny.
Biskupi nadal na czele
Grupa zajmująca się rolą „biskupa-sędziego” jest dobrym przykładem. Papież Franciszek uczynił biskupów centralnymi postaciami w procesie unieważniania małżeństw, prosząc — a wręcz narzucając — aby byli oni ostatecznymi sędziami. Jednak biskupi wyrazili opinię, że w niektórych przypadkach biskupi powinni mieć możliwość delegowania tej odpowiedzialności sądom regionalnym i krajowym, które „mogłyby zapewnić większą bezstronność decyzji.” Czy jest to krok wstecz w stosunku do tego, czego papież wcześniej wymagał?
Jeśli chodzi o przejrzystość procesu wyboru biskupów, wiele zależy od nuncjusza apostolskiego w danym kraju, który nadzoruje ten proces. Pojawiają się apele o „większą uwagę na lokalny Kościół” i „większe zaangażowanie lokalnych wspólnot,” ale to bardziej kwestia podejścia niż rewolucyjnych zmian.
Podobnie, choć wiadomo, że Dykasteria ds. Biskupów rozpoczęła badanie oceniające praktykę wizyt ad limina, już teraz wiemy, że papież Franciszek od dawna włącza spotkania międzydepartamentowe do swoich wizyt ad limina, gdy wymaga tego sytuacja lokalna.
Grupy studyjne również podkreśliły, że nie ma potrzeby zmiany dokumentu Ratio Fundamentalis, który został już zrewidowany przez papieża w 2016 roku i stanowi podstawę formacji księży i diakonów. Można co najwyżej dodać „wstęp, który z jednej strony wyraźnie opisuje relacyjną tożsamość duchownych w Kościele synodalnym i misyjnym, a z drugiej wskazuje zasady i kryteria wdrażania Ratio Fundamentalis oraz Ratio Nationales w zgodzie z tym eklezjologicznym i misyjnym kontekstem.”
Wschodnie i zachodnie Kościoły
Jednym z ciekawszych tematów jest relacja między Kościołami Wschodnimi a Kościołem Łacińskim. Tekst grupy studyjnej wskazuje, że planowane jest opracowanie „dokumentu Stolicy Apostolskiej, redagowanego przez Dykasterię ds. Kościołów Wschodnich, skierowanego przez Ojca Świętego do biskupów łacińskich, zawierającego pewne wskazówki w tych kwestiach.”
Komisja kanoniczna synodu pracuje nad uczynieniem obowiązkowymi rad duszpasterskich diecezjalnych/eparchialnych i parafialnych. Temat ten został już podkreślony w dokumencie Międzynarodowej Komisji Teologicznej o synodalności, opublikowanym w 2018 roku.
Podsumowując, pierwszy tydzień Synodu o Synodalności to na razie wiele hałasu o nic. Może większy nacisk kładzie się na „krzyk ubogich” i na potrzebę unikania doktrynalnych sporów. Jednak gdy chodzi o konkretne propozycje, biskupi wydają się zadowoleni z dotychczasowych zasad.