Chrześcijanie w Aleppo zmagają się z nowymi trudnościami, związanymi z katastrofalną sytuacją humanitarną i pogarszającymi się warunkami życia.
Kościoły wzywają wiernych do odwagi i wytrwałości w wierze, mimo niepewności, którą przynosi konflikt oraz kryzys gospodarczy.
Duchowieństwo podkreśla, że jedność wspólnoty chrześcijańskiej jest kluczowa w obliczu tych wyzwań.
Czas czytania: ok. 2-3 minuty.
Źródło: | ACI MENA | 03 grudnia 2024 |
Photo credit: ACI MENA
Tekst został przetłumaczony i opracowany na podstawie oryginalnych materiałów źródłowych przez EWTN Polska.
Dziękujemy, że czytasz ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się do newslettera.
Syryjskie miasto Aleppo, którego nazwa od dawna kojarzy się z wojną, rozpoczęło okres adwentu w cieniu nowej odsłony toczonej od lat wojny. Frakcje dżihadystów, dowodzone przez Hay’at Tahrir al-Sham, posuwały się naprzód w mieście, popychając Aleppo w nową fazę, teraz z innymi władcami, ideologiami i flagami.
W zeszłym tygodniu Hay’at Tahrir al-Sham, frakcja bojowników powiązana z grupami ekstremistycznymi, rozpoczęła największą operację od prawie dziewięciu lat przeciwko syryjskim siłom rządowym na zachodnich terenach wiejskich Aleppo. Ofensywa objęła kilka wiosek i miasteczek, blokując główną międzynarodową autostradę między Damaszkiem a Aleppo. Ataki wymierzone były również w akademiki uniwersyteckie w Aleppo, zabijając czterech studentów i raniąc 10 innych.
Hay’at Tahrir al-Sham to frakcja dżihadystów, często opisywana jako odłam Al-Kaidy w Syrii. Powstała w 2017 r. z połączenia pięciu grup, w tym Jabhat Fatah al-Sham, dawniej Jabhat al-Nusra.
CO TO OZNACZA DLA CHRZEŚCIJAN?
Co oznacza ostatni wybuch przemocy dla chrześcijan w Aleppo i jak reagują ich duchowi przywódcy? Po latach względnego spokoju odnowiony konflikt pogłębia ciężar i tak już poważnego kryzysu gospodarczego.
Chrześcijanie w Aleppo z niecierpliwością oczekują teraz na więcej informacji o przyszłości. Większość z nich zdecydowała się pozostać w domach, albo z determinacji, albo dlatego, że wyjazd nie jest opcją. Blokada głównej autostrady międzynarodowej pozostawiła tylko jedną alternatywną trasę, która pozostaje zatłoczona i potencjalnie niebezpieczna.
Obecnie w mieście panuje ograniczony ruch. Ta aktywność zostaje przerwana o godzinie 17:00 z powodu godziny policyjnej wprowadzonej przez bojowników i trwa do godziny 5:00 rano. Niedobory chleba pogorszyły się, produkcja piekarni spada, a kolejki po to, co jest dostępne, są długie.
REAKCJA CHRZEŚCIJAN
Po ataku na Terra Santa College w Aleppo, kustosz Ziemi Świętej wydał oświadczenie , w którym poinformował, że zakonnicy i wierni parafii „czują się dobrze” i zaprosił wszystkich „do dołączenia do nas w modlitwie o pokój w Syrii, cierpiącej przez długie lata wojny i przemocy”.
Syryjski prawosławny metropolita Aleppo, biskup Mor Boutros Kassis, oświadczył, że przywódcy chrześcijańscy w mieście pozostają w bliskim kontakcie i postanowili pozostać, kontynuując modlitwy i liturgie. Wzmocnili również komunikację ze swoimi społecznościami poprzez grupy WhatsApp i Facebooka.
Zwracając się do swoich parafian, bp Kassis przyznał, że rzeczywistość jest szokująca i trudna, ale wezwał ich do stawienia jej czoła ze świadomością, odwagą i wiarą. Dodał, że diecezje w całej Syrii są przygotowane na przyjęcie uchodźców.
Maronicki arcybiskup Aleppo, Joseph Tobji, zachęcał swoich parafian do zachowania wewnętrznego spokoju, który opisał jako źródło siły do podejmowania trafnych decyzji. Podkreślił znaczenie modlitwy, przypominając im, że „Bóg działa, nie człowiek, ponieważ Bóg jest silniejszy od człowieka”.
Grecki prawosławny arcybiskup Aleppo, Ephrem Maalouli, zaapelował do swoich parafian, aby pozostali oddani modlitwie i praktykowali mądrość, ograniczając niepotrzebne wyjścia, zachowując spokój i cierpliwość. Namawiał ich, aby zwracali się do Kościoła w razie jakichkolwiek potrzeb.
Tymczasem przywódca Kościoła łacińskiego w Aleppo, franciszkanin ojciec Bahjat Karakach, uspokajał mówiąc, że nie ma powodu do paniki. „Kościół nie wie więcej niż ludzie” – powiedział. „Decyzja o pozostaniu lub opuszczeniu Aleppo jest osobistym wyborem i nikt nie może jej podjąć w imieniu innej osoby. My, zakonnicy, zostajemy i czekamy, aby zobaczyć, jak potoczą się sprawy”.
Middle East Council of Churchs niedawno wydała oświadczenie skierowane do lokalnych i globalnych decydentów politycznych, a także regionalnych i międzynarodowych organizacji religijnych. W oświadczeniu wezwano ich do wywierania nacisków, aby uchronić cywilów przed krzywdą zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym.
Uzbrojone frakcje rozszerzyły swoją kontrolę na nowe obszary w prowincji Idlib, na zachód od Aleppo, i przesunęły się na południe w kierunku północnej wsi Hama. Chociaż zdobyli tam pewne terytoria, nie udało im się jeszcze wejść do chrześcijańskich miast Mhardeh i Al-Suqaylabiyah.
Chrześcijanie z Aleppo, choć na razie uniknęli bezpośrednich szkód, nadal się modlą i przygotowują na niepewne jutro.
słowa kluczowe: Aleppo, chrześcijanie, Kościół, odwaga, kryzys