O żywej katolickiej wspólnocie w świecie, o mediach budujących wspólnotę oraz o tym, co powiedziałaby Matka Angelika patrząc na współczesny Kościół – z Michaelem Warsaw, prezesem EWTN, największej katolickiej sieci telewizyjnej na świecie rozmawia red. Krzysztof Kunert.

Michael Warsaw, prezes EWTN, największej katolickiej sieci telewizyjnej jest moim i Państwa gościem. Witamy w Polsce!
Dziękuję bardzo. To przyjemność być tutaj i rozmawiać z Tobą.

Jako prezes EWTN dużo Pan podróżuje po świecie. Widzi lokalne kościoły. Jaki jest Kościół? Jaki Kościół Pan widzi?
Cóż, to co widzę, to Kościół, który w tak wielu miejscach na całym świecie jest dynamiczny, który jest żywy. Chodzi mi o to, że jedną z rzeczy, którą szczególnie lubię w przyjeździe do Polski, to widzieć, jak młody jest Kościół, zobaczyć tak wielu młodych ludzi, młode rodziny, które naprawdę są oddane i zaangażowane w swoją wiarę. To zawsze jest dla mnie ekscytujący czas, aby móc po prostu odwiedzić parafię w mieście w Polsce i mieć takie doświadczenie. Rok temu byłem tu z rodziną. Mam 24-letniego syna i 18-letnią córkę. I oni sami byli po prostu zdumieni duchem tutejszego Kościoła i tym, jak młody jest ten Kościół. To jest właśnie wielkie świadectwo, wielkie świadectwo żywotności wiary. I widzę to również w wielu innych miejscach na świecie. Ale to jest coś wyjątkowego, co zawsze czuję, kiedy przyjeżdżam do Polski.

KUP KSIĄŻKĘ O MATCE ANGELICE

A w innych krajach? Jaki jest Kościół?
Dostrzegam tak wiele znaków nadziei i tak wiele wspaniałych rzeczy, które mają miejsce w Kościele w Stanach Zjednoczonych. Jest tyle dobrych rzeczy, które się dzieją. I oczywiście, był trudny okres dla amerykańskiego Kościoła z tak wieloma skandalami, które działy się w ostatnich latach. Ale jest tak wiele znaków życia, i tak wiele się dzieje, by rzeczywiście budować wiarę ludzi, że zawsze jest to zachęcające. Ostatnio byłem bardzo skupiony na Kościele w Afryce i na znaczeniu głosu Kościoła Afryki. Niedawno uruchomiliśmy nowy serwis informacyjny ACI Africa, który ma swoją siedzibę w Nairobi i będzie udostępniał treści informacyjne w języku angielskim, francuskim i portugalskim dla kontynentu afrykańskiego. Ale jeszcze bardziej będzie dzielił się tą treścią z resztą świata i resztą Kościoła. Ponieważ myślę, że Kościół w Afryce rośnie szybciej niż gdziekolwiek indziej na świecie. I jest to żywy katolicyzm, o którym właśnie mówiliśmy. Dlatego myślę, że głos Kościoła afrykańskiego jest również głosem, który reszta Kościoła musi usłyszeć. Jest to dla nas zdrowy głos, który wspieramy tutaj w XXI wieku.

Pewnego dnia święty Maksymilian powiedział, że jeśli nie będziemy mieli mediów katolickich, nasze kościoły będą puste. Dziś świątynie są coraz bardziej puste. Co jest nie tak? Czy te media są słabe?
Cóż, myślę, że walczymy z przesłaniem zsekularyzowanego społeczeństwa. Takie jest przesłanie świeckiego społeczeństwa, które tak naprawdę mówi ludziom, zwłaszcza naszej młodzieży, że odpowiedzi leżą w świecie, a nie w mądrości Kościoła. I tak myślę, że jako katolickie media, naszą rolą jest odsunięcie się od tej narracji, odrzucenie idei, że Kościół nie ma odpowiedzi, podczas gdy w rzeczywistości wiemy, że Kościół ma odpowiedzi. Więc wydaje mi się, że jest to czas, kiedy musimy być silniejsi. Musimy być bardziej odważni. Musimy być bardziej asertywni. Kiedy głosimy Ewangelię, kiedy robimy to, co robimy poprzez media katolickie. To jest coś, co powiedział papież Franciszek na spotkaniu, które odbyłem z nim na początku tego tygodnia w Rzymie [rozmowa była przeprowadzona we wrześniu 2019 – dop. aut.]. Tak naprawdę mówił ludziom zaangażowanym w media katolickie, że nie należy rezygnować z idei, że powinniśmy być zadowoleni z mniejszego Kościoła niż Kościoła, w którym jest mniej zaangażowanych ludzi. Ale tak naprawdę musimy być śmiałymi świadkami prawdy, musimy zmusić się i pracować ciężej niż kiedykolwiek, aby świadczyć o wierze i świadczyć o prawdzie wiary.

Maksymilian powiedział, że rolą mediów katolickich jest budowanie wspólnoty wokół Jezusa, papieża, biskupów, Kościoła. Jak EWTN buduje tę wspólnotę?
Myślę, że wspólnota w tym sensie, o którym mówi Maksymilian, jest dzisiaj szczególnie ważna. Żyjemy w czasach, kiedy media społecznościowe mają tendencję do dominacji, kiedy ludzie są coraz bardziej od siebie odizolowani, a relacje międzyludzkie nie są tym, czym były kiedyś. I dlatego myślę, że dla EWTN, sięga to naszego początku. Matka Angelica zawsze opisywała EWTN jako rodzinę. Nigdy nie mówiła o swojej publiczności, widzach, ani o żadnej z tych rzeczy. Zawsze mówiła o swojej rodzinie EWTN. I to jest coś, co ona zaszczepiła w naszej Sieci. Do dziś to część charyzmatu EWTN, że w EWTN mówi się o naszej rodzinie. Myślę, że ważne jest dla nas, abyśmy zebrali się razem i pomogli ludziom uświadomić sobie, szczególnie w trudnościach życiowych, że nie są sami, że są ludzie, którzy widzą świat w podobny sposób, nawet jeśli mogą być na drogiej półkuli. I zrozumieć, że jesteśmy częścią szerszej, większej wspólnoty katolickiej. Myślę, że jednym z wielkich darów, które EWTN przynosi i daje ludziom, jest poczucie bycia częścią większej katolickiej wspólnoty łączącej ludzi, nawet jeśli ich nie znasz i możesz ich nigdy nie poznać w swoim życiu. Wiesz, że są ludzie na całym świecie, którzy czują tak samo jak ty. Dla kogo wiara jest tak samo ważna, jak i dla ciebie. I dlatego uważam, że jedną z rzeczy, które robi EWTN, to pokazanie ludziom, że nie są sami w dobrych i w trudnych czasach.

W Kościele jest wiele trudnych tematów. Na przykład problem ignorowania nauk Jana Pawła II, problem homoseksualizmu, próby zmiany nauczania o rodzinie i seksualności, problem drogi synodalnej. Zastanawiam się, co Matka Angelica powiedziałaby dziś o Kościele? Co Pan o tym sądzi?
Myślę, że Matka Angelica będąc z nami dzisiaj powiedziałaby to samo, co mówiła zawsze w telewizji. To właśnie Kościół oferuje prawdę. Nauki Kościoła, historyczne i tradycyjne nauki Kościoła wynikające z Objawienia, Pisma Świętego i tradycji, to są rzeczy, na których powinniśmy się skupić. Wiele debat i dyskusji nad tymi kontrowersyjnymi zagadnieniami jest znowu napędzanych przez kulturę świecką i świecką narrację. I przenikają one do Kościoła. Są tacy, którzy chcą stosować świeckie paradygmaty, świeckie odpowiedzi na te moralne pytania. Ale tak naprawdę jest to mądrość Kościoła na przestrzeni wieków. To naprawdę jest prawdziwa odpowiedź na te pytania. Więc myślę, że gdyby Matka Angelica była dziś z nami, w świetle tych wszystkich pytań, powiedziałaby nam, spójrzcie na to, czego Kościół zawsze nauczał.

Musimy skupić się na Jezusie?
Absolutnie. Myślę, że zawsze musimy sobie przypominać, pomimo wszystkich debat, czy to w Kościele, czy poza nim, że pokładamy wiarę w Bogu, a nie w człowieku. Musimy skupiać oczy na Jezusie, skupiać oczy na Nim, a w Nim odnajdziemy prawdę.

W tym kontekście chciałbym zapytać, jaka jest rola polskiego oddziału EWTN?
Cóż, myślę, że z pewnością ekscytujące jest obserwowanie rozwoju EWTN Polska i tego, co dzieje się tutaj, w Polsce. I myślę, że EWTN Polska ma wyjątkową misję, którą jest prawdziwe ukazanie piękna, prawdy i dobroci wiary, aby pokazać to ludziom w sposób, który być może nie był wcześniej ukazany w mediach. Myślę, że jest to ważny głos, jeśli chodzi o misję EWTN, aby propagować prawdę głoszoną przez Kościół.

Rozmawiamy podczas spotkania rodziny EWTN, które odbywa się w Polsce. Jak oceniasz to spotkanie?
To było wspaniałe doświadczenie. I myślę, że…. Zebrać się razem z naszymi braćmi i siostrami, którzy są zaangażowani w media katolickie z całej Europie i dzielić się doświadczeniami, dzielić się sukcesami, dzielić się trudnościami, tak naprawdę, bardziej niż cokolwiek innego, to po prostu spotkać się ze sobą we wspólnocie, być wspólnotą, być rodziną. Uczestniczenie w tych wydarzeniach co roku jest dla mnie naprawdę jak przyjazd na odwiedzanie rodzinny. Po prostu jak zjazd rodzinny. I tak myślę, że z każdego z tych spotkań wynika wiele korzyści praktycznych, nawet istnienie EWTN Polska może być przypisane tym spotkaniom, istnienie EWTN Węgry lub innych projektów, takich jak Szwecja, innych, które są przedmiotem dyskusji, czy nawet nie zostały jeszcze ogłoszone. Wszyscy oni mają swój początek w tych i poprzednich spotkaniach, które odbyliśmy. Jest to więc bardzo ważny czas dla rozwoju i przyszłego wzrostu. Ale bardziej niż o cokolwiek innego chodzi o to, żeby się spotkać jako rodzina i zbudować wspólnotę.

Dziękuję za rozmowę.