W obliczu przemijalności życia Papież Franciszek podczas modlitwy Anioł Pański przypomniał, że choć wszystko na tym świecie przeminie, słowa Chrystusa pozostają na wieki. Zachęcił wiernych do ufności w obietnicę zmartwychwstania, refleksji nad tym, co trwałe, oraz do zaangażowania na rzecz ubogich i pokoju na świecie.
Piotr M. Pietrus źródło: | Vatican News | 17 listopada 2024 | fot. Vatican Media
Tekst został przetłumaczony i opracowany na podstawie oryginalnych materiałów źródłowych przez EWTN Polska.
Dziękujemy, że czytasz ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się do newslettera.
W niedzielę Papież Franciszek podczas modlitwy Anioł Pański skierował do wiernych przesłanie nadziei, zachęcając do refleksji nad przemijalnością życia i wiecznym trwaniem słów Chrystusa. W oparciu o Ewangelię dnia, Ojciec Święty ukazał, jak w obliczu cierpienia i kryzysów można odnaleźć sens życia, ufając Bożej obietnicy zbawienia.
Co przemija, a co pozostaje?
Papież rozpoczął od słów Ewangelii według św. Marka: „Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą” (Mk 13, 31). Wskazał, że w chwilach kryzysu, porażki czy w obliczu cierpienia możemy odczuwać, że wszystko dobiega końca. „Nawet najpiękniejsze rzeczy przemijają” – podkreślił Franciszek. Jednak te trudne momenty uczą nas nadawania właściwej wagi rzeczom tego świata i przypominają, że nie powinniśmy przywiązywać się do tego, co przemija.
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że choć wszystko na tym świecie ma swój koniec, słowa Chrystusa trwają na zawsze. „Zaprasza nas, abyśmy zaufali Ewangelii, która zawiera obietnicę zbawienia i wieczności, i nie żyli już w udręce śmierci. Bo choć wszystko przemija, Chrystus pozostaje” – powiedział Papież.
W Chrystusie, jak przypomniał Franciszek, pewnego dnia odnajdziemy ludzi i rzeczy, które kochaliśmy i które wydawały się utracone. W świetle obietnicy zmartwychwstania śmierć staje się początkiem nowego życia, a wszystko, co kochamy i budujemy na ziemi, zyskuje trwałą wartość.
Nadzieja w utrapieniach
Ojciec Święty zachęcał, aby w trudnych momentach życia, w kryzysach czy porażkach, patrzeć na historię i życie bez lęku przed tym, co przemija. Przypomniał, że „Bóg przygotowuje dla nas przyszłość życia i radości”.
Franciszek zaprosił wiernych do refleksji nad pytaniem: „Czy jesteśmy przywiązani do rzeczy ziemskich, które szybko przemijają, czy do słów Pana, które trwają na zawsze i prowadzą nas ku wieczności?”
Przykład męczenników i wezwanie do solidarności
Po modlitwie Papież wspomniał o beatyfikacji nowych męczenników: Ludwika Palića i Gjona Gazulliego w Albanii oraz księdza Maxa Josefa Metzgera w Niemczech. Ich życie, pełne poświęcenia i świadectwa wiary, stanowi przykład dla wszystkich chrześcijan, szczególnie tych, którzy doświadczają prześladowań w dzisiejszych czasach.
Franciszek zwrócił również uwagę na Światowy Dzień Ubogich, który obchodzono pod hasłem: „Modlitwa ubogich wznosi się do Boga” (Syr 21, 5). Zachęcił do konkretnych działań na rzecz potrzebujących i do zadania sobie pytania: „Czy pozbawiam się czegoś, aby dać to ubogim? Czy patrzę w oczy temu, komu pomagam?” – podkreślając, że „ubodzy nie mogą czekać”.
Wezwanie do pokoju
Na zakończenie Papież zaapelował o modlitwę za pokój na świecie, wymieniając kraje dotknięte wojną i przemocą, takie jak Ukraina, Palestyna, Izrael, Liban, Myanmar i Sudan. „Wojna czyni ludzi nieludzkimi, skłania ich do tolerowania niedopuszczalnych zbrodni” – powiedział.
Papież zakończył swoje przemówienie zachętą do modlitwy i prośbą: „Nie zapomnijcie pomodlić się za mnie. Smacznego i do widzenia!”