Mateusz w Ewangelii ukazuje Heroda jako nowego faraona, a Jezusa jako nowego Mojżesza. Również magowie odegrali ważną rolę w egipskich losach narodu wybranego. Choć koncepcja Mesjasza jako „nowego Mojżesza” nie pojawiała się w tradycjach mesjańskich z czasów Drugiej Świątyni, to można ją zauważyć w późniejszych źródłach rabinicznych i Ewangeliach – pisze w komentarzu na Uroczystość Objawienia Pańskiego prof. Serge Ruzer, wykładowca Religioznawstwa Porównawczego Hebrew University w Jerozolimie.
Publikujemy cały tekst komentarza:
Pozdrawiam z Jerozolimy, oddalonej około 9 km od Betlejem, miejsca narodzin Jezusa, którego dzieciństwo opisane jest w Ewangeliach Mateusza i Łukasza. Chociaż obaj autorzy przedstawiają swojego bohatera jako głęboko zakorzenionego w żydowskim świecie, kładą oni akcent na odmienne aspekty. Łukasz podkreśla, że rodzina Jezusa była przepojona żydowską pobożnością – pielgrzymowała do Świątyni i składała tam ofiary, a także przestrzegała inne tradycje. Mateusz już w genealogii, na samym początku swojej Ewangelii, przypisuje ogromne znaczenie łączności Jezusa z Abrahamem i innymi kluczowymi postaciami z biblijnej przeszłości Izraela, przede wszystkim z Dawidem. W bieżącym czytaniu Ewangelii wskazuje on na jeszcze jeden istotny punkt w mesjańskim portrecie Jezusa: na Mojżesza.
Magowie w historii wyjścia z Egiptu
Motyw magów, którzy mieli udzielić porady paranoicznemu królowi w konkretnej sprawie, przypomina nam o magach, którzy również odegrali ważną rolę w historii wyjścia z Egiptu. Nieco dalej Mateusz opowiada o dokonanej przez Heroda rzezi nowonarodzonych betlejemskich chłopców. Wiemy z historii, że w obawie przed potencjalną konkurencją wobec swojej władzy był on gotowy zamordować nawet członków własnej rodziny. W tym wypadku boi się stracić tron na rzecz dziecka, które według doniesień ma być mesjańskim władcą. To oczywiście przypomina historię narodzin Mojżesza i morderczego dekretu faraona przeciwko nowonarodzonym hebrajczykom w Egipcie.
Nierozerwalny związek Jezusa z Mojżeszem
W ten oto sposób Jezus zostaje nierozerwalnie powiązany nie tylko z domem Dawida, ale także z Mojżeszem, przekazicielem Tory na Synaju. Związek ten wzmacnia się jeszcze bardziej, gdy Mateusz opisuje ucieczkę rodziny do Egiptu i opuszczenie go jako swego rodzaju powtórne wyjście z Egiptu. Mateusz 2,15 cytuje księgę Ozeasza 11,1: „Z Egiptu wezwałem mojego syna”. Słowa proroka pierwotnie oznaczały wybawienie z Egiptu – „mój syn” odnosi się tutaj do Izraela, Narodu Wybranego. Ewangelia odnosi jednak te słowa do Jezusa, ukazując Mesjasza jako ostatecznego przedstawiciela swego ludu, który ogłasza nowe wyjście z Egiptu.
Legenda o narodzinach Abrahama
Historia złego władcy próbującego wyeliminować dziecko, które ma potencjał niesienia ludzkości nowego światła, jest niewątpliwie bardzo wymowna. Zrodziło to także rabiniczną legendę o narodzinach Abrahama, której celem było ukazanie przykładu wiary monoteistycznej. W tym przypadku to król Nimrod knuje spisek mający na celu wymordowanie wszystkich noworodków płci męskiej, aby uniemożliwić nieznanemu mu jeszcze wybrańcowi przeżycie i wypełnienie swojej misji. Czy ta legenda była znana już w I wieku n.e., kiedy pisano Ewangelię Mateusza? Trudno powiedzieć, ale nie ma wątpliwości, że Mateusz miał zamiar przedstawić Heroda jako nowego faraona, a Jezusa jako nowego Mojżesza.
Ostatni odkupiciel będzie taki jak pierwszy
Ta ostatnia koncepcja zostanie wzmocniona w Ewangelii Jana, gdzie Jezus jest przedstawiany zarówno jako ten, który przekazuje nowe objawienie – na wzór Tory danej przez Mojżesza – jak i ten, który dokonuje znaków i cudów podobnych do tych, które dokonały się podczas wyjścia z Egiptu. Postrzeganie Mesjasza jako „nowego Mojżesza” jest nieobecne w ważnych tradycjach mesjańskich z czasów Drugiej Świątyni, takich jak pseudepigrafy i zwoje znad Morza Martwego, ale myśl ta pojawia się w późniejszych źródłach rabinicznych, co jest wyrażone zwięzłą formułą „ostatni odkupiciel będzie taki jak pierwszy.” Zatem to, co widzimy u Mateusza (i Jana) świadczy o początkach rozwoju tej poszerzającej się tendencji mesjańskiej w myśli żydowskiej.
Komentarz wideo:
O autorze:
Prof. Serge Ruzer uzyskał doktorat na Hebrew University w Jerozolimie w 1996 roku, gdzie został mianowany profesorem nadzwyczajnym na Wydziale Religioznawstwa Porównawczego i pracownikiem naukowym w Centrum Studiów nad Chrześcijaństwem tego uniwersytetu. Jego badania i publikacje dotyczą głównie żydowskiego pochodzenia wczesnego chrześcijaństwa i wczesnej literatury syryjskiej.