Sykomora w Jerychu, fot. s. Amata CSFN

Ewangelia Łk 19,1-10

PL https://niezbednik.niedziela.pl/liturgia/2022-10-30/Ewangelia

Rozważanie do pobrania wraz ze zdjęciami:

https://www.academia.edu/89459156/Dlaczego_B%C3%B3g_lubi_po%C5%9Bpiech?source=swp_share

Tekst: Ks. Paweł Rytel-Andrianik

1. Przełożony celników na drzewie

Zaskakuje nas obraz zamożnego mieszkańca miasta, który wchodzi na drzewo sykomory, aby koniecznie zobaczyć wędrownego Nauczyciela. Zastanawia nas, co kryło się w sercu Zacheusza, jakie pragnienia spowodowały, że nie bał się ośmieszyć w oczach mieszkańców Jerycha.

Jerycho, pozostałości sykomory, fot s. Amata CSFN

2. Słowa – klucze

Jezus rzekł do niego: „Zacheuszu…

Imię Zacheusz oznacza „niewinny, czysty”. Inne zdanie mieli o Zacheuszu jego sąsiedzi. Celnicy zbierali podatki i wszelkie świadczenia należne władzom. Mieli oni opinię nie tylko kolaborantów z rzymskim okupantem, ale także oszustów finansowych. Nauki rabiniczne twierdziły, że poborcy podatków nie mogą być faryzeuszami właśnie z powodu wątpliwej moralności.

Jezus dostrzegł w Zacheuszu, siedzącym na drzewie sykomory, coś czego nie widzieli jego sąsiedzi i znajomi. Dla Jezusa Zacheusz jest „synem Abrahama”, który może otrzymać Boże błogosławieństwo i miłosierdzie. Zacheusz może być blisko Boga.

…zejdź prędko, albowiem dziś muszę zatrzymać się w twoim domu.”

Wydaje się to trochę dziwne, że Jezus zaprasza sam siebie do domu Zacheusza. W czasach Jezusa zaszczytem było gościć sławnego rabina w swoim domu i wiele osób o to zabiegało. Jezus mówi, „muszę się zatrzymać w twoim domu”. W greckim oryginale słowo muszę brzmi „dei”, co jest formą bezosobową, nawet bardziej stanowczą i zdecydowaną: jest konieczne, należy. Tego słowa używa się w Ewangelii do opisania Bożego przynaglenia, konieczności pochodzącej od Ducha Świętego. Kiedy Bóg spotyka człowieka nie ma czasu do stracenia. Zacheusz słyszy, że ma prędko zejść z drzewa, bo jeszcze dziś Jezus chce z nim być w jego domu. Sprawy najważniejsze nie mogą czekać na jutro.

[Zacheusz] zszedł więc z pośpiechem i przyjął go rozradowany […] i rzekł do Pana: „Panie, oto połowę mego majątku oddaję ubogim, a jeśli kogoś w czymś skrzywdziłem, zwracam poczwórnie”.

Zacheusz odpowiada Jezusowi z podobnym pośpiechem. Z ogromną radością przyjmuje Jezusa w swoim domu. Jest skłonny oddać połowę swego dobytku, znacznie więcej niż przewidywało Prawo.  Ceną wykupu, do której Pan wzywał w Księdze Wyjścia i Księdze Liczb, była połową sykla. Podobnie, zgodnie z Pismem, ten kto wyłudził pieniądze od bliźniego, powinien zwrócić podwójną kwotę. Zacheusz deklaruje zwrot czterokrotny. Odpowiada Jezusowi z radością i hojnością.

Jezus rzekł do niego: „Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu”.

Słowo „dziś” mówi nam o Bożym przynagleniu, o pragnieniu Jezusa spotkania z człowiekiem. Boże „dziś” w Nowym Testamencie oznacza dzień zbawienia. Dzień zbawienia to wieczne dziś, które tak samo dotyczy Zacheusza, jak i każdego z nas.

3. Dziś

Jezus mówi tę przypowieść także do mnie. Co ja robię, aby Go zobaczyć? Czy zaprosiłbym Jezusa do swego domu? Co przeszkadza mi w przyjęciu Pana?  Czy wierzę, że Jezus chce mnie obdarzyć swoim błogosławieństwem, miłosierdziem i zbawieniem, szczególnie w Sakramencie Pokuty i Komunii Świętej?