Ukraina, fot. s. Amata CSFN

Wojna to nie tylko działania fizyczne, to również propaganda i manipulacja, które je wspierają. Nie pomagajmy w tym – apeluje ekspertka KUL dr hab. Agnieszka Łukasik-Turecka – politolog i medioznawca, która kieruje pracami Instytutu Nauk o Polityce i Administracji KUL. Warto korzystać jedynie z mediów renomowanych, mediów, w których podawana informacja jest informacją rzetelną, sprawdzoną – podkreśliła prof. KUL.

W czwartek – 24 lutego – Federacja Rosyjska rozpoczęła inwazję militarną na Ukrainę, a prezydent Rosji Władimir Putin poinformował o rozpoczęciu operacji zbrojnej. Na Ukrainie atakowane są wszystkie większe miasta; są pierwsze ofiary wśród żołnierzy i cywilów. Władze Ukrainy apelują do społeczności międzynarodowej o natychmiastowe sankcje na Rosję i o powstrzymanie napaści na kraj.

„Wszystko co wiemy o polityce, wiemy z mediów. To oczywiste od lat przeświadczenie każe nam zwłaszcza dziś zwrócić uwagę na źródła informacji, z których czerpiemy swoją wiedzę. Od dziś będziemy z tych źródeł czerpać wiedzę o nowej wojnie” – przekazała dr hab. dr hab. Agnieszka Łukasik-Turecka.

„W świecie mediów, bardziej lub mniej profesjonalnych niezwykle istotne jest, aby umieć odróżnić informację prawdziwą od fałszywej. Trwająca od dwóch lat pandemia COVID-19 pokazała nam jak istotną rolę odgrywają fake newsy, jak bardzo wpływają na decyzje obywateli. Dlatego warto korzystać jedynie z mediów renomowanych, mediów, w których podawana informacja jest informacją rzetelną, sprawdzoną” – przypomniała ekspertka KUL.

„W pogoni za newsem, nie każde medium będzie wiarygodnym. Dla wielu redakcji liczba odsłon, klikalność będzie podstawowym kryterium działania” – ostrzegła.

Prof. KUL zwróciła uwagę, że media, dla których wiarygodna informacja jest podstawą, postawią na kontakt z ekspertem. „Ekspert medialny, w odróżnieniu od komentatora, to osoba specjalizują się w danej tematyce, to ktoś, kto swoją wiedzą i wynikami badań chce się dzielić ze społeczeństwem za pośrednictwem mediów. Ekspert zrelacjonuje wydarzenie, wytłumaczy co się dzieje, zinterpretuje, oceni, poinstruuje, a także postawi prognozę na przyszłość” – mówiła badaczka. zachęcając do zwracania uwagi, czy daną wypowiedź wygłasza prawdziwy znawca tematu, czy też raczej komentator, który jest w stanie skomentować wszystko.

„Wsłuchujmy się w głos tych, którzy rzeczywiście badają dany wycinek rzeczywistości” – zaapelowała dr hab. Agnieszka Łukasik-Turecka.

Ekspertka KUL przypomniała też, że współcześnie ludzie funkcjonują w świecie, w którym obok mediów profesjonalnych funkcjonują także media nieprofesjonalne (oddolne). „Dziś każdy z nas jest nie tylko odbiorcą, ale i nadawcą informacji. Media społecznościowe dały nam możliwość tworzenia informacji, dystrybuowania ich, zarządzania nimi. Każdy z nas może tworzyć informację, niezależnie od tego, czy ma wiedzę na dany temat. Każdy z nas dzięki mediom społecznościowym dostał ogromne narzędzie do ręki, ale nie każdy ma świadomość odpowiedzialności za swoje słowa” – mówiła.

„Dlatego niezwykle istotne jest uświadomienie sobie wagi tego, z jakich mediów korzystamy i czy treści, które dystrybuujemy dalej, są treściami sprawdzonymi. Pamiętajmy, że wojna to nie tylko działania fizyczne. Propaganda i manipulacja to podczas wojny częste wsparcie działań fizycznych. Nie pomagajmy w tym” – podsumowała dr hab. Łukasik-Turecka.

Tekst: KUL

Fot: s. Amata CSFN