Jezus udał się do Galilei głosić Ewangelię w trudnych okolicznościach – aresztowano Jana Chrzciciela. Atmosfera musiała być napięta, zwłaszcza w rodzinie Piotra, którego brat Andrzej był uczniem Jana. To dzięki Janowi Andrzej i Piotr spotkali Jezusa. To Jan wskazał Go jako Baranka Bożego. O okolicznościach i nieprawdopodobnym zaufaniu jakim uczniowie obdarzyli Jezusa u początku głoszenia dobrej nowiny mówi ks. Krzysztof Wons, dyrektor Centrum Formacji Duchowej w Krakowie, w komentarzu na niedzielę 22 stycznia.
Komentarz wideo:
1. Byli rybakami
Rybacy w Izraelu nie należeli do ludzi bogatych, ale też nie przymierali głodem. Dziś zaliczylibyśmy ich do klasy średniej. Piotr z Andrzejem i synami Zebedeusza prowadzili niewielką „firmę” rybacką. O rybakach mówiono pogardliwie, że „cuchną rybą”. Do takiej Galilei i do takich rybaków Jezus skierował swoje pierwsze kroki, by powołać ich na apostołów.
Czy mam świadomość, że moje życie jest powołaniem?
2. Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi
Uczniowie słyszą, że mają zostawić swoje sieci. A kim są rybacy bez sieci? Pozostając u siebie, wiedzieli, co posiadają, jak będzie wyglądało ich życiowe jutro. Jezus natomiast daje obietnicę, która spełni się… w nieznanej przyszłości. Mówi w czasie przyszłym „uczynię was…”. Mają zostawić dotychczasowe życie, swoje łowienie ryb, swoje środowisko? Po ludzku to czyste szaleństwo.
Gdyby Jezus mnie złożył dziś taką propozycję – co bym zrobił?
3. Ich też powołał
W rybacką codzienność przyszłych uczniów wkroczył Jezus. Zapewne widział nie tylko ich rybacki profesjonalizm, ale zauważył, że nadają się, aby podjąć pracę u Niego. Złożył im propozycję jakościowej zmiany życia. Zamiast ryb – ludzkie serca, zamiast sieci – Boże słowo, zamiast Jeziora Galilejskiego – cały ówczesny świat.
Oni podjęli wezwanie. A ja? Słyszę? Czuję? Do czego wzywa mnie Bóg? Do kogo mnie posyła?
Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów, Kraków