fot. Centrum Heschela KUL

Zapowiedź Mesjasza, który przychodzi i uzdrawia swój lud i jest gotów za niego cierpieć. Jezus posłużył się tymi obrazami, ponieważ wiedział, że Jego słuchacze dobrze je znają i chciał, aby w tym świetle odczytywali wydarzenia Jego czasów – pisze Shlomo Libertovski, wykładowca Tory w Beth Shemesh w komentarzu dla Centrum Heschela KUL. Komentarz pozwala głębiej zrozumieć Ewangelię trzeciej Niedzieli Adwentu
(Mt 11, 2-11)

W judaizmie panuje pogląd, że jedną z cech charakterystycznych Mesjasza jest Jego zdolność uzdrawiania ludzi. Odpowiada to idei zawartej w Izajaszu 35:

Pokrzepcie ręce osłabłe, wzmocnijcie kolana omdlałe!

Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą.
Wtedy chromy wyskoczy jak jeleń i język niemych wesoło krzyknie.
I odkupieni przez Pana powrócą.
Powiedzcie małodusznym: „Odwagi! Nie bójcie się!
Oto wasz Bóg, oto pomsta; przychodzi Boża odpłata; On sam przychodzi, aby was zbawić”.

Każdego ranka religijni Żydzi wychwalają Boga za Jego zdolność uzdrawiania chorych. Istnieje cała lista dolegliwości i jest ona dość podobna do tej wypowiedzianej przez Jezusa w dzisiejszej Ewangelii:

Błogosławiony jesteś, Panie Boże nasz, Królu Wszechświata, który przywracasz wzrok niewidomym.
Błogosławiony jesteś, Panie, Boże nasz, Królu Wszechświata, który przyodziewasz nagich.
Błogosławiony jesteś, Panie Boże nasz, Królu Wszechświata, który uwalniasz uwięzionych.
Błogosławiony jesteś, Panie Boże nasz, Królu Wszechświata, który podnosisz pochylonych.

Tradycja tej modlitwy sięga czasów Drugiej Świątyni. Jedną z cech Mesjasza jest jego zdolność uzdrawiania chorych i pocieszania słabych. Modlitwa ta każe nam myśleć o ogromnej mocy Boga, który może przywrócić życie, ale także kieruje naszą uwagę na samego Mesjasza.

W Judaizmie również panuje przekonanie, że Mesjasz będzie cierpiał za rodzaj ludzki. Widzimy tę myśl obecną w Talmudzie (Sanhedryn 98b). Dobrze jest odczytać fragment tego tekstu na tle omawianej Ewangelii, ponieważ w nim idee pocieszania innych i cierpienie za nich przeplatają się ze sobą:

„Jeśli chodzi o Mesjasza, Gemara pyta: Jak ma na imię? Szkoła rabina Szeili mówi: Szilo to jego imię, jak jest powiedziane: „Aż do czasu, gdy nadejdzie Szilo” (Rdz 49:10) – Nie zostanie odjęte berło od Judy ani laska pasterska spośród kolan jego, aż przyjdzie ten, do którego ono należy [Sziloh – odczytywany przez niektórych w sensie: „aż danina będzie mu przyniesiona”; inni popr.: „do którego należy sąd”]. Szkoła rabina Yannai mówi: Yinnon to jego imię, jak jest powiedziane: „Niech imię jego trwa na wieki; niech jego imię trwa [yinnon] tak długo, jak słońce; i Niech się wzajemnie nim błogosławią! (Psalm 72:17). Szkoła rabina Ḥaniny mówi: Ḥanina to jego imię, jak jest powiedziane: „Bo nie okażę ci łaski [ḥanina]” (Jeremiasz 16:13).
A niektórzy twierdzą, że jego imię to Menachem ben Ḥizkiyya, jak jest powiedziane: „Ponieważ pocieszyciel [menachem], który powinien ulżyć mojej duszy, jest daleko ode mnie” (Lamentacje 1:16). A rabini mówią: Trędowaty z domu rabina Jehudy HaNasiego to jego imię, jak jest powiedziane: „Zaprawdę, nasze choroby nosił i nasze cierpienia znosił; jednak uznaliśmy go za zranionego, dotkniętego przez Boga i udręczonego” (Izajasz 53:4).

Midrasz Yalkut Shimoni, chociaż był napisany w czasach bardziej nowoczesnych, dodatkowo pomaga nam zrozumieć dawne oczekiwania i osobę wybawiciela w poetyckim dialogu między Bogiem, a osobą Mesjasza w komentarzu Tehilim (Psalmy) numer 620-621:

„Grzechy tych, którzy są z tobą w ukryciu, w końcu wciągną cię w żelazne jarzmo i uczynią z tobą jak z cielcem z zaćmieniem oczu jego; zadławią twój oddech jarzmem i swoimi nieprawościami. Twój język ostatecznie przylgnie do podniebienia. Czy zgadzasz się na to?

Mesjasz powiedział przed Najświętszym, „Panie wszechświata, czy to cierpienie będzie trwało wiele lat?”

Święty, błogosławiony Jego imię, rzekł do niego: „Na twoje życie i na życie twojej głowy zarządziłem ci tydzień; jeśli twoja dusza będzie cierpieć, wypędzę cierpienie w owym czasie”.

Rzekł do niego: „Panie wszechświata, z radosnym sercem przyjmę to jarzmo na siebie pod warunkiem, że nikt z Izraela nie zginie”.

Myśl o przyjściu Eliasza przed nadejściem Mesjasza jest również obecna w Judaizmie. Ma on przynieść dobrą nowinę, a także pogodzić różnice międzypokoleniowe. Ma on też przygotowywać serca ludzi na szczególną nowinę o odkupieniu:

Oto Ja wyślę wysłańca mego, aby przygotował drogę przede Mną. (Ml 3,1).

Jezus posługuje się tymi obrazami, ponieważ wiedział, że jego słuchacze dobrze je znają i chciał, aby w tym świetle odczytywali wydarzenia Jego czasów.

O Autorze

Shlomo Libertovski, wykładowca Tory w Beth Shemesh, członek Nostra Aetate 4 w Jerozolimie – ekumenicznej organizacji zajmującej się dialogiem żydowsko-katolickim.

Centrum Heschela KUL